piątek, 8 stycznia 2016

Bez maski jesteś piękniejszy.

Myślisz, że nie zakładasz maski? Siedząc godzinami w Internecie czy zajmując się codziennymi obowiązkami uważasz, że zawsze jesteś sobą? Poważnie? Myślę, że dzięki moim argumentom zmienisz zdanie.

Koleżanka dodała zdjęcie na portalu społecznościowym Facebook ze swoim chłopakiem. Komentujesz je, pisząc, że ślicznie razem wyglądają, choć w rzeczywistości zazdrościsz jej, że sama nie masz takiego szczęścia. Właśnie po raz pierwszy udowodniłam Ci, że zakładasz maskę. Czy jesteś gotów na kolejne przykłady? Mama ugotowała na obiad zupę pomidorową, ponieważ wie, że to Twoja ulubiona. Chwalisz ją za pysznie przyrządzone danie, ale tak naprawdę tym razem wyszło okropnie. Przyjaciółka kupiła sobie nową sukienkę i do tego idealnie pasujące szpilki. Mówisz jej, że brzydko wygląda, chociaż zazdrościsz jej nowej części garderoby. Sprzedawczyni sklepu pyta, czy może być winna grosika. Odpowiadasz, że tak, chociaż to właśnie na niego czekasz najbardziej. W szkole przed nauczycielami część z nas stara się zachowywać grzecznie i kulturalnie, a wracając do domu wychodzi na jaw nasza druga strona medalu. Czy przypadkiem nie pyskujesz do swoich rodziców? Wróciłaś po kilku dniach ze szpitala po wypadku w szkole. Witasz się z siedzącym w kuchni dziadkiem oraz babcią, która mówi że przez zamartwianie się tobą zwijała się z bólu żołądka, chociaż tak naprawdę wiesz, że Cię nie cierpi. Nadszedł czas kolacji z Twoją drugą połówką. Na początku waszej znajomości powiedziała Ci o swojej słabości do włoskiej kuchni. Aby nie zrobić jej przykrości potwierdzasz, że też za nią przepadasz. Na kolację zostaje podane Spaghetti, na które masz uczulenie. Mimo to zjadasz je chwaląc kucharza za pyszne danie. Kolega umówił Cię na wywiad z Twoim idolem. Zapewniasz go, że będziesz otwarta i nie zapomnisz pytań. Mimo to wiesz, że nie podołasz temu zadaniu i zemdlejesz na jego widok. Twój przyjaciel pyta Cię o to, czy wasza przyjaźń może przerodzić się w związek. Mówisz, że tak, ponieważ nie chcesz psuć waszych relacji, ale tak naprawdę podoba Ci się inny chłopak. Wspólnie z szefem macie do zrealizowania projekt. Przedstawiasz mu swoje pomysły, ale on stwierdza, że jego są lepsze.  Ty w głębi duszy wiesz, że i tak Twoje są bardziej kreatywne. W końcu nic z tego nie wychodzi. Dostajesz od cioci prezent na urodziny, o którym zawsze marzyłaś. Problem polega na tym, że już go posiadasz, ale postanawiasz jej o tym nie mówić i zachowujesz tę informację wraz z upominkiem dla siebie. Umawiasz się na sesję z profesjonalnym fotografem, który następnie wysyła Ci zdjęcia na maila i pyta, jak podobają Ci się efekty jego pracy. Odpowiadasz, że się bardzo do tego przyłożył,chociaż tak naprawdę twoim zdaniem nie ma do tego talentu. Sytuacji takich jest naprawdę długa lista i można by wymieniać przykładów naprawdę sporo. Na tym jednak poprzestanę.

Watro mieć świadomość tego, o czym dzisiaj mieliście okazję przeczytać na naszym blogu. Liczę na to, że uświadomiłam Wam, że nie warto zakładać maski, gdyż ona na co dzień jest zbędna. Po prostu bądźcie sobą.

Tekst: Karolina Borowiec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz