Historia szkoły

Serdecznie zapraszamy do przeczytania rozmowy z panem Grzegorzem Wojciechowskim - nauczycielem historii.

Kiedy został wybudowany obecny budynek gimnazjum? 

GW: Budynek obecnego gimnazjum został wzniesiony w 1860 roku, czyli w czasach zaborów. Nie było wówczas państwa polskiego. Tereny naszego kraju były podzielone między Rosję, Austrię i Prusy. Nasz region czyli Wielkopolska, był pod pruskim ( niemieckim ) panowaniem. 

A co było wcześniej w tym budynku? 

GW: W czasach zaborów mieściła się w nim szkoła komunalna. Tak wówczas nazywano szkołę podstawową. Była to szkoła, w której nauczano w języku niemieckim. Dzieci polskie musiały uczyć się również po niemiecku. Kiedy w 1918 roku Polska odzyskała niepodległość w budynku mieściła się szkoła powszechna. Tak wówczas nazywano szkoły podstawowe. Po II wojnie światowej, czyli od 1945 roku znajdowała się tutaj szkoła podstawowa. Przez wiele lat był to jedyny budynek szkolny w Poniecu. W 1969 roku oddano do użytku drugi budynek przy ulicy Szkolnej. Wówczas w budynku obecnego gimnazjum uczyły się młodsze dzieci, a starsze chodziły do nowego budynku. W 1998 roku oddano do użytku budynek przy ulicy Krobskiej. Wtedy młodsze klasy przeniosły się do tego budynku, a w roku następnym, czyli 1999 powstało gimnazjum, które przejęło ten budynek. 

Dlaczego zadecydowano, że Bernard Śliwiński zostanie patronem? 

GW: Decyzję podjęto z kilku przyczyn. Po pierwsze jest wzorem Polaka - patrioty. Walczył o wolna Polskę w Powstaniu Wielkopolskim i wojnie z Rosją, a później jej służył jako prezydent Bydgoszczy, komendant policji w Poznaniu i adwokat. Bardzo aktywnie działał w różnych organizacjach społecznych. Po drugie stał na czele powstańców wielkopolskich - był dowódcą frontu południowo - zachodniego - Grupa ,,Leszno'', który działał na naszym terenie. Po trzecie pochodził z Ponieca i w młodości uczył się w szkole komunalnej, gdzie obecnie jest nasze gimnazjum. 

Czy gimnazjum wcześniej miało patrona? 

GW: Wcześniej gimnazjum nie miało patrona. 

Jak wyglądała uroczystość nadania imienia? 

GW: Odbyła się w czerwcu 2002 roku, kiedy szkołę opuszczali pierwsi absolwenci. Był to dzień wolny od nauki, wszyscy przyszli odświętnie ubrani. Przyjechali liczni goście, w tym syn Bernarda Śliwińskiego - pan Tomasz Śliwiński i jego wnuk, który jest zakonnikiem. Uroczystość uświetniła kompania wojskowa z Leszna. Były liczne przemówienia, po których nastąpiło odsłonięcie tablicy. W tym dniu nasze gimnazjum otrzymało także sztandar, który znajduje się w gablocie na korytarzu. Po uroczystości wszyscy mogli zjeść grochówkę w dużym namiocie stojącym na boisku. Był to bardzo ciepły, słoneczny dzień. Zdjęcia z tej uroczystości wiszą w gablocie na korytarzu.



Kto był dyrektorem szkoły w tamtych czasach?

GW: Pan Zbigniew Kędziora.

Obecnie tą funkcję pełni pan Hieronim Kuźma, a od kiedy? 

GW: Od 1 września 2006 roku.



Co według Pana można by było zmienić w szkole? 

GW: Samorząd powinien wydawać gazetkę szkolną, tak jak kiedyś. Uczniowie powinni bardziej angażować się w życie szkoły, wymyślać i organizować więcej ciekawych imprez. 

Zgadzam się z Panem i mam nadzieję, że uczniowie pokażą na co ich stać. Dziękuję za rozmowę. 

GW: Dziękuję bardzo. 


Rozmawiała: Karolina Borowiec.
Zdjęcia: Justyna Dudkowiak. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz