Kolejny wywiad z serii ,,Pasje uczniów''. Porozmawiam z Alexem Zjeżdżałką o wędkarstwie. Zapraszam !
NK: Pamiętasz swoją pierwszą wyprawę na ryby?
AZ: Tak. Miałem wtedy około trzech lat. Myślę, że razem z tatą wybraliśmy się do Sowin.
NK: Gdzie najchętniej wyruszasz na łowy?
AZ: Uważam, że nie liczy się miejsce. Ważne, żeby były ryby.
NK: Twoja największa zdobycz z której jesteś dumny to...?
AZ: Jesiotr. Miał około metra.
NK: A gdzie taką rybę złowiłeś?
AZ: Na prywatnym stawie pana Piotra Golańskiego.
NK: Niektórzy uważają, że wędkarstwo jest nudne. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
AZ: Ja uważam inaczej. Można się zrelaksować i odpocząć od rzeczywistości.
NK: Wolisz samotne połowy czy wspólnie z tatą lub kolegami?
AZ: Preferuje wypady z kolegami.
NK: Którą wyprawę miło wspominasz?
AZ: Wyprawę nad Odrę.
NK: Czego nie lubisz w wędkarstwie?
AZ: Nie lubię kłusowników.
NK: Co zalicza się do Twojego sprzętu wędkarskiego?
AZ: Między innymi spinning ( wędka ze sztuczną rybką ), baty ( wędka bez kołowrotka ), wędki teleskopowe.
NK: A grasz w gry wędkarskie na przykład w ,,Wędkarza''?
AZ: Lubię, choć nie jest to tak samo interesujące jak połów na łonie natury.
NK: Masz na swoim koncie jakieś osiągnięcia?
AZ: Tak, razem z moją grupą zajęliśmy 1 miejsce w Drużynowych Zawodach Wędkarskich ,,Kanołek'' .
NK: Czego mogę Ci życzyć?
AZ: Pomyślnych połowów i rekordowych okazów.
NK: W takim razie pomyślnych połowów i rekordowych okazów. Dziękuję bardzo za rozmowę.
AZ: Dzięki.
Rozmawiał: Norbert Konieczny.
Zdjęcia: Archiwum prywatne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz