Jedni panicznie boją się chodzić na jej lekcje, drudzy sami wyrywają się, gdy pyta kto rozwiąże zadanie na tablicy, trzeci podziwiają, a jeszcze inni skrycie się w niej kochają i dopiero na komersie podsumowującym naukę w gimnazjum jej to wyznają. Nie ma co się dziwić Pani Lidka uśmiechem zjednuje uczniów gimnazjum. W jej pracy widać naprawdę dużo profesjonalizmu i zaangażowania. Dodajmy, że idąc do klasy na lekcje porusza się ruchem jednostajnie przyspieszonym, a opór ruchu wynosi 0. W domu chętnie czyta książki na temat II wojny światowej i życia kobiet w Afganistanie. Nie bez powodu dziś piszemy o niej, bowiem obchodzi swoje kolejne urodziny. Z tej okazji chcielibyśmy podziękować za wsparcie, które dawała nam podczas naszej pracy przy blogu i życzyć przede wszystkim dużo zdrowia! I mimo, że ma tak dużo energii w sobie, że nie musi ładować baterii to myślimy, że to wszystko zasługa dobrych akumulatorów, ale tej energii życzymy jeszcze więcej. Więcej wypraw w góry i chwil w ogródku, bo jak zdradziła nam w ,,Przepytywankach Norberta'' te rzeczy ją relaksują. I aby w końcu się spełniło jej marzenie - podróż do Australii. A na koniec życzymy sto lat, a może nawet trochę więcej.A teraz wspólnie zobaczmy momenty, w których stawała przed obiektywem aparatów naszych szkolnych reporterów.
Tekst: Norbert Konieczny
Zdjęcia: Archiwum bloga
Wszystkiego co najlepsze
życzy
redakcja bloga ,,Oczami ponieckich gimnazjalistów''
Tekst: Norbert Konieczny
Zdjęcia: Archiwum bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz